[vc_row][vc_column][vc_column_text]Flamenco to dla nich coś więcej niż taniec. To pasja i sposób na życie, którą zarażają wszystkich wokół. Małgorzata Wołyńczyk i Marta Mieszczanek to jedne z najlepszych tancerek i nauczycielek flamenco w Polsce. Od września prowadzą zajęcia w Studio Tańca Sollares.
Małgorzata WOŁYŃCZYK – finalistka IV międzynarodowego konkursu tańca flamenco w Turynie „Flamenco Puro” (2015). Profesjonalna tancerka i nauczycielka flamenco, od lat doskonaląca swoje umiejętności poprzez wielomiesięczne wyjazdy do Sewilli, gdzie rozwija swój warsztat pod okiem największych mistrzów tej sztuki. Od 2014 roku jest regularnie zapraszana przez hiszpańskich muzyków do koncertowania w samym sercu flamenco – Andaluzji (Sewilla, Malaga).
Marta MIESZCZANEK – Związana jest z flamenco od 7 lat. Tancerka i nauczycielka. Jest związana z najstarszą polską szkołą Studio Flamenco w Warszawie. Od kilku lat regularnie uczestniczy w zajęciach prowadzonych przez mistrzów flamenco w Sewilli. We flamenco ceni różnorodność. Zarówno jeśli chodzi o śpiew, taniec jak i przestrzeń jaką pozostawia artyście na improwizację. To sztuka która żyje i zmienia się w interakcjach między muzykami. To droga która wydaje się nie mieć końca. Z flamenco nie można się nudzić.
- Skąd Wasza fascynacja flamenco?
MW (Małgorzata Wołyńczyk)– Wszystko zaczęło się od mojego taty Michała Wołyńczyka. Jego znajomy znalazł, któregoś dnia na ulicy w Madrycie kasetę z muzyką flamenco. Zafascynował się brzmieniem gitary flamenco i postanowił nauczyć się tej techniki. Znalazł się w maleńkiej grupie kilku osób, które tak jak on właśnie uległy fascynacji tą muzyką. Zaczęli razem grać. Przewodził im Marek Krajewski, pierwszy polski gitarzysta flamenco. To był przełom lat 80 i 90. Właśnie upadł komunizm a w Polsce zaczęło rozkręcać się flamenco. Tata ćwiczył codziennie po pracy bardzo wiele godzin. Ale upłynęło wiele lat zanim i ja połknęłam bakcyla. Do tamtego czasu interesowały mnie inne tańce. Ale od kiedy zaczęłam ćwiczyć flamenco wiedziałam już, że tylko to chcę tańczyć.
MM (Marta Mieszczanek) Przypadek. Kiedy skończyłam swoją dość długą przygodę ze sportowym tańcem towarzyskim, szukałam czegoś co wypełni mi czas dotychczas zajmowany przez codzienne treningi, a że moja starsza siostra akurat na flamenco chodziła – ja też postanowiłam spróbować. Ona po paru miesiącach zrezygnowała, a ja zostałam… I tak do dzisiaj. Co mnie przywiązało do flamenco? Może jego otwartość i miejsce na autentyczny, osobisty przekaz, a może fakt, że w przeciwieństwie do sportowego tańca towarzyskiego, gdzie konkurujesz z innymi parami o upragnione punkty dające kolejne klasy taneczne – we flamenco zmagamy się przede wszystkim sami ze sobą.
- Po czym poznać flamenco? Na czym polega jego autentyczność?
MW – To trudne pytanie ponieważ jest mnóstwo aspektów, na które składa się flamenco. Z punktu widzenia widza na koncercie flamenco zawsze będzie gitara, śpiew i zazwyczaj taniec. Mówię „zazwyczaj” bo w Andaluzji, sercu flamenco jest mnóstwo koncertów bez tańca, gdyż najważniejszy w tej sztuce jest śpiew. To od niego wszystko się zaczęło. Potem doszedł rytm, potem taniec i na końcu gitara. To tak w bardzo dużym skrócie. Najbardziej widowiskowy jest taniec.
MM – Dla mnie flamenco jest przede wszystkim sztuką rozmowy między muzykami, i tancerką czy tancerzem – rozmowy, w którą każdy z członków zespołu stara się włożyć jak najwięcej swojej pasji i umiejętności. Mimo, że występy poprzedzone są zwykle próbami i znamy nawzajem swoje choreografie, kompozycje i śpiewane zwrotki, ostatecznie zawsze jest to spotkanie na żywo, w tym konkretnym miejscu i czasie – i czują to również słuchacze czy widzowie.
- Czy my, Polacy czujemy flamenco?
MW– Z moich doświadczeń wynika, że dobry koncert flamenco poruszy 90% polskiej publiczności. Czasem jest kłopot z odbiorem śpiewu. Ale bez tego śpiewu nie byłoby pięknego tańca i przejmującej gitary. Ten śpiew daje nam energię i inspiracje. Jeśli ktoś zaczyna przygodę z flamenco i ma kłopot z czerpaniem przyjemności ze śpiewu polecam aby uzbroił się w cierpliwość. Z czasem nie będzie mógł bez tego tańczyć.
MM– Zgadzam się. Pieśń i muzyka flamenco nie są łatwe w odbiorze, jednak wydaje mi się, że w Polsce trafiają na dość podatny grunt. W tańcu czasem trudno nam znaleźć w sobie otwartość, dumę czy dystans do siebie, jakiego wymaga flamenco – raz poważne, głębokie, a raz żartobliwe – ale niewątpliwie w tej andaluzyjskiej pieśni jest nuta która przyciąga nasze słowiańskie ucho.
- Jakie osoby tańczą flamenco? Dla kogo jest flamenco?
MW– Flamenco tańczą wszyscy, których zafascynowała ta sztuka. Nie ważny jest wiek, ważny jest zapał. Taniec ten daje niezwykle dużo: grację w ruchach, piękną sylwetkę, przyjemność z obcowania ze wspaniałą muzyką, radość z obcowania z ludźmi, którzy złapali tego samego bakcyla. Kształci poczucie rytmu.
MM– W Hiszpanii flamenco tańczą osoby w każdym wieku, o przeróżnym pochodzeniu społecznym. Zdecydowana większość z nich nie robi tego profesjonalnie, i na tym również polega urok tej sztuki. Nie trzeba tańczyć w Balecie Narodowym, by czerpać z niej radość. Flamenco jest na tyle różnorodne, że każdy odnajdzie w nim coś dla siebie – czasem poszukiwania chwilę trwają, ale jeśli dźwięk flamencowej gitary porusza naszą wrażliwość, nie wolno rezygnować.
- Na czym polegają zajęcia flamenco, czy są trudne?
MW– Na zajęciach poświęcam dużo czasu poszczególnym elementom tańca takim jak gracja rąk, ustawienie sylwetki, ćwiczenie stepu. W drugiej części zajęć uczę choreografii. Najistotniejsza w tej nauce jest systematyczność. To ona pozwala na szybkie nauczenie się tańca. Trudność w tym tańcu to głównie koordynacja. Na zajęciach poświęcamy jej bardzo dużo czasu. Dlatego tak ważne jest regularne chodzenie na zajęcia.
MM – Flamenco jest tańcem solowym, dlatego ważną częścią zajęć jest praca nad ruchem dłoni, które w tańcach towarzyskich służą nam do utrzymania kontaktu z partnerem. Jest więc sporo rzeczy do opanowania, ale satysfakcja ze złożenia tych rzeczy w zamkniętą całość jest ogromna, a poza tym – na pewno nie da się na zajęciach obejmujących tyle elementów nudzić.
- Jakie trzeba mieć predyspozycje aby tańczyć flamenco?
MW– Najważniejszą predyspozycją jest zapał. Jeśli są chęci każdy zatańczy flamenco. Oczywiście nauka przychodzi łatwiej osobom, które już coś kiedyś tańczyły oraz osobom po szkołach muzycznych. Najważniejsze jest to, że każdy może zatańczyć. Jeden z lepszą techniką, inny z mniejszą, ale każdy. Ważna jest pasja i włożone serce.
MM– Liczy się także ucho otwarte na nowe, nieznane dźwięki, rytmy i ciekawość oraz zapał do nauki. Flamenco jest sztuką w której ścieżka nauczania właściwie nie ma końca, i to również jest w nim piękne.
- Flamenco to różne rekwizyty, piękne stroje. Ile macie sukien?
MW– Podczas moich corocznych pobytów w Sewilli zawsze coś kupuję lub szyję na miarę. W sumie mam tego już naprawdę dużo. Po ostatnim pobycie okazało się, że nie mam już miejsca w szafie. Ale prawda jest taka, że każdy kolejny koncert, każda nowa choreografia inspiruje do stworzenia nowego stroju, który podkreśli taniec. Dlatego muszę kupić większą szafę 🙂
MM– Spódnic do ćwiczeń nie zliczę, ale sukienki sceniczne, zarezerwowane wyłącznie na występy, wiszą w mojej szafie tylko trzy…
- Jak dbacie o kondycję fizyczną, tak potrzebną we flamenco?
MW– Dla profesjonalnej tancerki ważne jest aby codziennie dużo ćwiczyć. Myślę, że ważny jest sen i dobre odżywianie. Ale nie ma nic ważniejszego niż codzienny trening. I dlatego uciekam już do ćwiczeń!
MM– Flamenco zajmuje znaczną część mojego czasu i po połączeniu go z pracą zawodową i naukową (jestem socjolożką i doktorantką) niewiele zostaje czasu wolnego. Od czasu do czasu biegam, lubię też długie, leśne spacery (które co jakiś czas dawkuję sobie w ilości hurtowej, wędrując pielgrzymimi drogami do Santiago de Compostela w Hiszpanii), jednak o żadnej z tych aktywności nie myślę jak o ćwiczeniu które ma za zadanie wyrabiać kondycję fizyczną – to raczej okazja do odpoczynku dla umysłu.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][nz_vc_gallery link_full=”true” img_size=”Montserrat-Ninzio-One-Third” columns=”3″ images=”6770,6771,6772,6773,6774,6775,6776,6777,6778,6779,6780,6781″][/vc_column][/vc_row]