Hiszpańskie bąbelki czyli ekscentryczna CAVA !

Cava, słynne wino musujące z Katalonii. Nie wymaga specjalnej okazji, można je pić o każdej porze roku, nie tylko w karnawale.  Nazwa pochodzi od katalońskiego słowa oznaczającego piwnicę. Cava jest sympatyczna, radosna i generalnie  słodsza od szampana. W Katalonii jest ciepło, a to przekłada się na dojrzałość owoców a więc i większą zawartość cukru.

Cavę produkuje się w 7 regionach Hiszpanii. Oprócz Katalonii, jeszcze Aragonia, Rioja, Nawarra, Kraj Basków, Walencja i Extremadura. Na sławę trunku pracuje 266 producentów i 1300 etykiet. Ale tak naprawdę prym wiedzie kataloński Penedes, który wyrabia 95% tego wina, tj. około  222 mln butelek rocznie i jest głównym graczem na rynku.

Wino Cava wytwarzane jest metodą tradycyjną, polegającą na tym, że druga fermentacja odbywa się w butelce. Sprawia to, że trunek ten jest nieco bardziej wyrazisty niż Prosecco, a bąbelki musują w nim znacznie intensywniej.

Cava pasuje niemal do wszystkiego: zgrywa się zarówno z wytrawnymi daniami, jak i słodkimi deserami. Wpadka nam nie grozi :). Przy dobieraniu win nie kierujemy się ich kolorem, lecz wytrawnością. Wina wytrawne łączymy z daniami mięsnymi, zaś słodkie i półsłodkie z deserami i lekkimi przystawkami. Możemy traktować je zarówno jako aperitif, jak i digestif. Wedle uznania.

Powstanie pierwszego hiszpańskiego wina musującego to druga połowa XIX wieku i postać Luisa Justo Villanuevy. Był to inżynier, doktor nauk chemiczno-fizycznych na Politechnice Madryckiej. To on opracował metodę produkcji musującego wina, która trafiła na kataloński grunt.

Pierwszy rocznik cavy powstał w 1878 roku za sprawą Josep Raventós i Fatjó. A w 1879 roku do pierwszych publicznych odbiorców z Barcelony trafiły pionierskie 72 skrzynki opatrzone etykietą producenta Codorníu. Takie były początki produkcji tego trunku.

Miłych wakacji 🙂 Od września czekamy na WAS. 

Image by SplitShire from Pixabay